Dziś krótka notka z inspiracjami z 1927 r. z "Kobiety Współczesnej". Tym razem bez szydełkowych rewelacji, a za to tematem przewodnim są plisy i zakładki, tak popularne w tym czasie. Zachęcam, w szczególności fani mody retro do lektury między zajadaniem wielkanocnych łakoci, a tradycyjnymi faszerowanymi jajkami i pieczoną szynką :) Przy okazji, życzę wam wszystkiego dobrego z okazji Świąt Wielkanocnych, a i uważajcie w Śmingusa Dyngusa na różnych wariatów. Ja lecę dekorować placka, a potem kończyć szydełkową sukienkę :)