Również podobnie stało się w przypadku mojej pracy magisterskiej. Miałam pisać na inny temat, ale okazał się niemożliwy do realizacji, więc poszłam za radą mojej promotorki i wybrałam temat z zakresu badań nad księgozbiorami historycznymi. Nie tylko powstała praca z której jestem zadowolona, ale wsiąkłam w takie badania, i na magisterce się nie skończyło, a to poskutkowało w późniejszym czasie, propozycją pracy w jednym z tych miejsc, gdzie miałam nadzieje pracować i wykonywać mój zawód z uśmiechem na twarzy. Wierzycie w to, że czasem jedno wydarzenie potrafi za sobą pociągać ciąg dalszych zdarzeń, niczym łańcuch przyczynowo-skutkowy ;) ? Ja uważam, że co w tym jest i nic nie dzieje się bez przyczyny.
P.S. obecnie musiałam niektóre ubrania "wysłać na urlop", ponieważ matka karmiąca niestety musi swoja garderobę dostosować pod nowe okoliczności, więc pokaże wam dziś i w najbliższym czasie jeszcze parę zestawów z tamtego roku, które nie miały okazji zagościć na blogu :)
P.S. obecnie musiałam niektóre ubrania "wysłać na urlop", ponieważ matka karmiąca niestety musi swoja garderobę dostosować pod nowe okoliczności, więc pokaże wam dziś i w najbliższym czasie jeszcze parę zestawów z tamtego roku, które nie miały okazji zagościć na blogu :)
Top: SH
Żakiet: H&M
Spódnica: szydełko by MG
Buty: Deichmann
Opaska: szydełko by MG
Torebka: SH
Kamizelka:SH
Top: Teranova
Szorty: szydełko by MG
Buty: CCC
Naszyjnik: SH
Opaska: ?
Czas leci jak szalony ja już po 30-stce :D Tez wierze ze nic nie dzieje się bez przyczyny i czasem nic nie znaczące (tak się na początku wydaje) zdarzenie może okazać się jednym z decydujących. Wiele razy tak miałam w życiu. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego,a więc plan wykonałaś :) fajna ta czerwona spódnica,ehhh żeby mieć Twoją figurę :)
OdpowiedzUsuńPani magister tak się pisze- pokażę-
OdpowiedzUsuńPozdrawiam mila
Faktycznie :) Już poprawiam i dzięki za czujność.
UsuńOba zestawy piękne :)) ta czerwona spódnica jest niesamowita ! :)) Ja też miałam założenia co chciałabym osiagnąć i już wiem, że z jednym na pewno nie zdążę, ale reszta.... powinna się udać :) Gratuluję i życzę dużo zdrówka i pomyslnosci :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego :) Taka młoda a tyle pięknych cudeniek ukończonych przez ręce już przeleciało ( przeszydełkowało :) U mnie za pasem 30, z takiej perspektywy trzymam kciuki za spełnienie kolejnych planów i marzeń - myślę sobie, że pozytywne nastawienie do świata, które od Ciebie emanuje samo przyniesie to co trzeba ... Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPomyślności.Niech kolejne lata będą równie szczęśliwe.
OdpowiedzUsuńOby wszelkie plany i marzenia Ci się spełniły.A przy Twoim pozytywnym nastawieniu do świata na pewno się uda.
OdpowiedzUsuńTa pierwsza spódnica jest świetna, lubię takie długie.
Pozdrawiam cieplutko Dorota
Dziękuje za życzenia i miłe komentarze :)
OdpowiedzUsuńPrzegapiłam ten post i nie miałam okazji złożyć Ci życzeń. Teraz po takim czasie to już dziwnie, ale każdego dnia życzę Ci wszystkiego co najlepsze :]
OdpowiedzUsuńChętnie pooglądałabym Twoje nowe zestawy :)
I fajnie, że w pierwszej ćwiartce wieku udało Ci się z tyloma rzeczami :) Oczywiście, że często jedna rzecz pociąga za sobą drugą. Sama tego doświadczyłam i gdyby nie to, że choćby wyjechałam do Niemiec mogłaby się stać w moim życiu straszna tragedia. Ale nie chcę o tym już myśleć :)
Oba zestawy bardzo mi się podobają, sukienka jest niesamowita :)
Na razie nie mam warunków do focenia nowych zestawów :/ Trzeba sie ratować tym co jeszcze nie było pokazane niestety ;)
Usuń