Dziś będzie post o długości midi. Podobno ta długość ma w planach zmonopolizować rynek mody w tym sezonie ;) Ja osobiście nie mam nic przeciwko wersji rozkloszowanej jak te dwie moje spódnice. Niemniej może się wydawać nudna i zachowawcza, wszystko zależy od podejścia i zestawienia. U mnie w wersji stonowanej, czyli tak jak lubię na grzeczna dziewczynkę, bo przy tej długości nie trudno o taki wizerunek ;)
ja jestem zachwycona tą długością!
OdpowiedzUsuńA Tobie w niej naprawdę dobrze!
Brązowa spódnica jest super, ja to bym widziała taką do ziemi ... :)
OdpowiedzUsuńgosia ostatnio usłyszalam opinie ze ja tylko powinnam w takich chodzic bo nie mam nóg do mini etc. ;)
OdpowiedzUsuńKlamoty miałam jedną maxi, ale po jakims czasie stwierdziłam, ze to nie dla mnie i oddałam siostrze :)
Obie spódnice - boskie! Ta brązowa to nawet taka z pazurem jest:), plisowana ma śliczny kolor.
OdpowiedzUsuńTa brązowa spódnica jest po prostu cudowna.
OdpowiedzUsuńTa brązowa jest rewelacyjna, i tak jak pisze @Klamoty mogłaby być dłuższa, nabrałaby jeszcze większego uroku :)
OdpowiedzUsuńKolorki, kolorki zawitały do Twojej szafy:) Znak, że wiosna idzie wielkimi krokami!
OdpowiedzUsuńWczoraj kupiłam sobie najnowszego Glamour, a tam cała strona poświęcona takim plisowanym spódnicom do pół łydki. Szybka jesteś ;) Bardzo podoba mi się pierwszy zestaw, piękna spódnica i piękne połączenie kolorów.
OdpowiedzUsuńChociaż wydaje mi się, że piękniej Ci w spódnicach do kolan :)
Anonimowy kolorki są u mnie prawie zawsze ;)
OdpowiedzUsuńasiunia ja ta plisowaną granatowa mam już od ponad roku więc można powiedzieć, ze wyprzedzam trendy ;)
co do długości jestem podobnego zdania :D
Drugi zestaw bardzo na tak!
OdpowiedzUsuńTeż lubię taką retro długość! Obie spódnice są fantastyczne!
OdpowiedzUsuńVery beautiful.
OdpowiedzUsuńVery beautiful.
OdpowiedzUsuńVery beautiful.
OdpowiedzUsuńthe color red looks good on you
OdpowiedzUsuńMini według projektantów są już pieśnią przeszłości, czas na midi i maxi. A u ciebie widać, że to nie musi być nudne zestawienie :).
OdpowiedzUsuńKoleżanka bibliotekarka miałaby może ochotę na udział w książkowym candy? :)
Super odważna ta spódnica, ale ja lubię kiedy jest odważnie :)
OdpowiedzUsuńAnat czemu nie :D
OdpowiedzUsuń