Jestem dziś w doskonałym nastroju, więc mając chwilę i korzystając z słońca, które wyszło (a bez niego mam słabe oświetlenie w domu) zrobiłam szybkie zdjęcia mojemu czerwonemu żakietowi. Tak, to ten o którym ostatnio wspominałam. Myślę, że wyszedł całkiem, całkiem, tylko zastanawiam się, czy zamiast drewnianych guzików nie poszukać w pasmanterii jakiś ciekawszych. Jak uważacie ? Jak na pierwszą próbę z odzieżą tzw. oversize to jestem z niego bardzo zadowolona. Zobaczymy jak się będzie nosił ten pudełkowiec w klimacie lat 60 tych ;)
Żakiet: szydełko by MG
Top: ?
Spódnica: SH
Broszka: vintage
Apaszka w roli opaski: SH
Ładnie, interesująco wygląda Twój nowy żakiet. A guziki, hmm lubię drewniane, ale możesz faktycznie popróbować innych i zobaczyć, jak razem wyglądają ( tzn. guziki i żakiet).
OdpowiedzUsuńFajny :) Choć czasami wydaje mi się, że oversizeowe rzeczy na osobach z ładną figurą to marnowanie wyglądu :p Po co się chować ;)
OdpowiedzUsuńWygląda trochę bardziej na sweterek ale to pewnie przez to, że jest z włóczki. Guziki wyglądają całkiem fajnie, chyba, że wiesz, że najczęściej będziesz go nosiła z jakimś konkretnym kolorem wtedy warto pod kolor kupić guziki :)
Oj to jedyne "większa" rzecz w mojej szafie w formie eksperymentu ;) Ale masz Asiu racje co do guzików :) Pożyjemy zobaczymy...
Usuń