Uf!.. jak gorąco... Gdy się ma do czynienia z takim upałem to najlepszym wyjściem jest przewiewna biała sukienka. Ja sobie takie wyjście zagwarantowałam i jestem z niego niezmiernie zadowolona. :) Ale może od po kolei... na pewno pamiętacie notkę o monokini. Zamieściłam tam również fotkę mini spódniczki, którą planowałam zrobić ( a która dziś kończę - tak to jest jak się robi parę projektów na raz ). To cudeńko wyszło z pracowni niejakiej Anny Kosturovej i zapewne jej nazwisko nic wam nie mówi, tak więc na początek mała prezentacja w postaci linku do jej strony.
Stworzyła ona również inne wspaniałe rzeczy i tu wracamy do punktu wyjścia czyli białej sukienki. Zapragnęłam mieć taka sukienkę, jak ta poniżej.

Tak, tak wzrok was nie myli to Orlando Bloom i jego dziewczyna ( modelka ) Miranda Kerr. Na stronie A. Kosturovej znalazłam jeszcze inna wersje z użyciem tego wzoru oraz mini spódniczkę.
I właśnie taka jest moja sukienka. Tyle, że zamiast na plaże ja ją nosze bardziej wyrafinowanie :) choć i nad wodą by się sprawdziła ta sieć rybacka jak mówi o niej moja mama ;)

Sukienka: szydełko by MG
Halka: SH
Kolczyki, wisiorek: NEXT
Kwiat do włosów: ?
Buty: Tiffany
Pasek: wstążka z pasmanterii

A tu dodatki
Torebka: SH
Kolczyki: C&A
Buty: Vera Pelle
I na koniec życzę wszystkim trochę ochłody :) Oraz dziękuje serdecznie za dotychczasowe komentarze. I te dobre i złe, ponieważ dobra krytyka nie jest zła :D Ciesze się, że znalazło się dla mnie miejsce w tym zacnym zakonie jak mawiają ;)