No i ja zostałam wkręcona do zabawy w 10 prawd o sobie :) A to za sprawą Anuszki. A skoro tak to będzie jak na spowiedzi :)
1. Nie jestem wysoka ani idealna :) ( A tak w ogóle kto jest ? ) Mam tylko 154 cm wzrostu i ważę 43 kg ( jednak gdy będę częściej wpadać na obiady do mojego chłopaka to niestety może wzrosnąć ) i dziękować proporcjonalnie zbudowana.
2. Miałam raka i z stąd te blizny na brzuchu ( po operacji) i na lewym ramieniu ( po chemii ). Ale jak to mówią dawno temu i nie prawda ;)
3. Lubie kolory: czarny, czerwony, odcienie zieleni i fioletu oraz brązy i beże. To chyba widać po mojej szafie.
4. Szydełkuje już od gimnazjum i naprawdę to lubię. To zabawne, w niczym nie czuje się tak świetnie jak wydzierganej przez siebie sukience. Wtedy wydaje się mi ze świat należy do mnie.
5. Lubie gotować, piec i pałaszować te eksperymenty kulinarne. A specjalnie przepadam za kuchnią włoska i azjatycka.
6. Kocham czytać książki i oglądać filmy, a potem długo pozostawać pod ich wrażeniem.
7. Jestem włóczkoholiczką - nie przejdę obojętnie obok, gdy widzę w pasmanterii jakiś przyjemny kłębek. No i szydełkoholiczką również... Ach te uzależnienia.
8. Mam dysleksje, ale staram się byście tego nie odczuwali ani na moim blogu, a ni w komentarzach, które wam pisze.
9. Nie mam jakiś autorytetów mody. Jak już to lobię podpatrywać drobne i niskie kobiety pokroju Kylie itd.
10. Lubię do swojego wyglądu przemycać jakieś elementy retro stylu. Raz to będzie strój podkreślający sylwetkę klepsydry niczym z lat 40- tych, a kiedy indziej rozkloszowane sukienki jak z lat 50- tych.
Ja do zabawy wciągam J.Z. oraz .
I na koniec dylemat, który miałam wczoraj. Wszystko oczywiście przez pogodę. Rano było tylko 12 stopni i mgła, a potem coraz cieplej :) W spodniach czy w spódnicy ?
ale ciebie kruszynka....fajnie ,przynajmniej możesz jeść ile wlezie :))
OdpowiedzUsuńwybieram wersję ze spodniami :)
Jak dla mnie spodnie - zdecydowanie!
OdpowiedzUsuńI tak zapytam z ciekawości - czy Twoje gabaryty :) nie utrudniają Ci zakupów ciuchowych? Tzn. czy zawsze znajdujesz np. spodnie, które nie są za długie etc. Bo w sklepach czasem dziwne rzeczy wiszą...
oj Karo jest to problem i to czasem nie mały bo np. spodnie za duże ( z spódnicami jest jakoś łatwiej ) albo marynarki, kamizelki tez w rozmiarze 34 to mógłby być ciut mniejsze bardziej dopasowane :) tak bywa ale najgorsze jest kupowanie butów ( rozmiar 35 ) choć ostatnio sklepy oferują już większy wybór. jedno jest pewne, ze często spodnie, spódnice trzeba skracać by były jak trzeba. tak np. ołówkowa spódnica za kolanko rozmiar 34 dla nie kończy się w połowie łydki
OdpowiedzUsuńspodnie :)) śliczna jest ta brązowa kopertówka :)
OdpowiedzUsuńze spodniami o wiele lepiej niz z ta spodnicą
OdpowiedzUsuńspódnica ma jakąs dziwaczną długość
Mała Gosiu, serdecznie dziękuję Ci za wyróżnienie. Kiedy tylko uporam się z pracą zamieszczę notkę z 10 prawdami.
OdpowiedzUsuńStale jestem pod wrażeniem Twojego ogromnego talentu. Wykonywane przez Ciebie ubrania są przepiękne, a Ty prezentujesz się w nich wprost idealnie.
Marchewkowa Vintage Girl tez cię wkeciła ;D
OdpowiedzUsuńBardzo się otworzyłaś przed nami czytelnikami, to bardzo miłe i odważne. Możemy cię lepiej poznać. Miło mi. Acha i w spódnicy lepiej, kobieco i sexy ;)
OdpowiedzUsuńPunkt 6 - zgadzam się w 100%! :) Nic mnie tak nie inspiruje jak filmy, książki, muzyka...i czasem naprawdę długo trzyma mnie faza na dany motyw...jak chociażby po obejrzeniu 'Amelii', gdy byłam jeszcze mała, zapragnęłam pracować społecznie...no i robię to do dziś, oczywiście :)
OdpowiedzUsuńmoim zdaniem w spódnicy lepiej :)
OdpowiedzUsuńwiem, że to pytanie nie na miejscu, ale jeśli to nie tajemnica, to raka czego miałaś ? wiem, co oznacza rak niestety :(, nie po sobie osobiście, ale po kimś bardzo bliskim
Spodnie!! A do tego jeszcze ta super kopertówka :)
OdpowiedzUsuńanonimowy :)może i nie na miejscu ale tak jak mówie dawno temu i nie prawda :) a rak był nadnercza
OdpowiedzUsuńOj,jaka drobniutka jesteś...znam ten ból związany z ubraniami, zwłaszcza z długością.Bo nawet jak mierzę ciuch w moim rozmiarze, to w sukienkach pas zazwyczaj wypada mi w biodrach:(
OdpowiedzUsuń* a blizny są ważne, przypominają o wygranej walce
Cieszę się, że masz do tego takie podejście :) życzę wszystkiego najlepszego :)
OdpowiedzUsuńze spodniami! Nie wiem czemu ale wyglądają jakoś tak bardziej elegancko i lepiej się komponują :) Zawsze się cieszę gdy spotykam jakąś niską osobę, nie ważne czy na ulicy, czy na blogu ;) Podnosi mnie to trochę na duchu... że nie jestem sama :) Mam 148-149cm.
OdpowiedzUsuń