Na wstępie napisze, ze nie lubię mody lat 80'tych. Wiecznie natapirowane fryzury, szerokie ramiona i ogólna tandetność strojów które błyszczały się od złota, cekinów i innych ozdóbek nie pociąga mnie ani trochę. Wyjątek robię dla panterki ( ale w wydaniu eleganckim ). Strój, który mam na sobie należy do mojej mamy. jak dobrze pamiętam była w nim na pierwszym sylwestrze z moimi tatą. Oczywiście skoro nie lubię mody tamtych lat to ten strój się mi nie podoba, ale... no właśnie jest małe ale. Chodzi mi o ten materiał. Krawcowe nazywają go brokatem, ale nie ma nic wspólnego po za migotaniem z sypkim pyłkiem do ozdoby włosów i makijażu. Tak, więc materiał jest ok. W szczególności na imprezowy ciuch, dlatego myślę co z tym nieszczęsnym kompletem począć by przywrócić go ludzkości ;) Puki co w wersji oryginalnej bez zmian.
Bluzka, spódnica: vintage
Buty: Code
Pasek: DIY
Broszka: vintage
Kolczyki: SH
Dodatkowo dziś wrzuciłam fotki mojego stroju z półmetku w liceum. Oj było to parę lat temu jak nic. W tedy nauczyłam się, ze loków nie należy robić u fryzjerki bo na pewno nie wytrzymają do imprezy, a co do piero samą Imprezę. Nie licząc faktu, ze w moim przypadku nie każde loki i fryzury z nich się sprawdzają ;) ale co tam czasem, można poszaleć. Co do stroju to powiem, że miałam małego pecha bo moja koleżanka z klasy miała identyczna kieckę tyle, że brązową. na szczecie zauważywszy ten niefart obwiązała ją sobie cieniowanym szalem, tak, ze wygladała ciut inaczej :D
to był listopad ? :) Ale było ciepło :D
OdpowiedzUsuńJak dla mnie sukienka w wersji oryginalnej jest extra. Mam sentyment do lat '80, wczesna Madonna uosabiała dla mnie ideał kobiecości ;P
OdpowiedzUsuńA mi się strasznie podoba ten vintage, lubię co nieco skubnąć z lat 80-tych:)
OdpowiedzUsuńwybieram sukienkę brokatową ,myślę że jest mega wypasiona i na czasie :))))
OdpowiedzUsuńa dla mnie jest ona po prostu zbyt dosłowna :) co innego inspiracja, a co innego wzięcie ciucha z lat 80' :)
OdpowiedzUsuńBrokatowy komplet jest obłędny!!! Nic bym z nim nie robiła, ale oczywiście to Ty musisz się w nim dobrze czuć :)
OdpowiedzUsuńŚliczna sukienka ;)
OdpowiedzUsuńJeśli chcesz już coś przerabiać, to moim zdaniem spódnicę na obcisłą mini. Góra jest na wypasie, nic bym nie przerabiała, bo jak za jakiś czas Ci się zmieni podejście do lat 80tych, to możesz żałować.
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz w tej sukience! Na Twoim miejscu nie bałabym się, że to zbyt dosłowne, bo to nie Twoja powtórka z rozrywki, nie Twoja bajka i nie Twoje czasy. Ty spokojnie możesz bawić się stylizacją na lata 80.:-)Ma to swój smaczek!
OdpowiedzUsuńA mi nie wiem czemu, ten kicz lat 80' odpowiada, lubię takie dziwne rzeczy :D sukienka bardzo mi się podoba ^^
OdpowiedzUsuńCaramell i nawet ty przeciwko mnie ? ;P no trudno przy takim zachwycie nie odważne się wiele zmieniać :)
OdpowiedzUsuńa dla mnie bomba! chyba bym nic nie zmieniała.
OdpowiedzUsuńbardzo lubie takie ciuchy z historią...
;)
kobieto, co za strój! jeśli chcesz przerabiać, skróciłabym spódnicę (albo ją jakoś ubombkowiła, ten materiał idealnie pasuje do bombek) a górę zostawiła jako żakiet/bolerko, ale nosiła osobno. i jest idealny ciuch. zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńmimo tego że look na wintydź to nie jest mój look - stylizacja naprawdę ma klimat !!!! i like it :)
OdpowiedzUsuń¡¡WOW!!.
OdpowiedzUsuńINCREDIBLE LOOK.
Greeting
Seus vestidos de crochê são mais bonitos do que esse que usou.
OdpowiedzUsuńBjs
Fátima Ventura