Kopiowanie i rozpowszechnianie moich zdjęć bez mojej zgody jest zabronione/ You can't copy these photos without my agreement.

niedziela, 24 stycznia 2010

100 notka i temat do dyskusji.


Dziś mamy 100 - notkę i pasuje to uczcić w powiedzmy wielkim stylu ;) Stąd jeszcze parę zapomnianych przeze mnie fotek od Piotrka. Temat notki tez będzie inny niż zwykle. Chciałabym was wciągnąć w dyskusje po jej przeczytaniu :) Czy mi się to uda zobaczymy.


Czym jest moda dla mnie ? Dobre pytanie. Może odpowiem na nie w taki sposób:
Mówię "Tak":
- kreatywności, elegancji i kobiecości,
- zmysłowym, pięknym oraz wygodnym strojom,
- różnym tkaninom, wzorom i kolorom,
- kreowaniu własnego stylu i wizerunku,
- kupowaniu ciuszków w najróżniejszych miejscach oraz własnym ich przerabianiu i udoskonalaniu,
- nowoczesnym krojom, ale i tym w starym dobrym stylu.

Mówię "Nie":
- sztuce dla sztuki, którą czasem widać na wybiegach,
- tłamszeniu kobiecości przez stroje, fryzury i makijaże, które zasadniczo nie zdobią, a przebierają kobietę,
- ubraniom niewygodnym, które mogą dobrze wyglądać tylko na zdjęciach, wybiegach i czerwonych dywanach,
- zbyt wysokim oraz zbyt płaskim butom ( żadna skrajność nie jest dobra ) - pomyślmy o swoich stopach, stawach i kręgosłupie ( nie wspominając o żylakach ) nawet, jeśli teraz jest ok. i spędzenie paru godzin w super wysokich szpilkach nie jest problemem to jednak kiedyś za ileś tam lat może się okazać, że miało to wpływ na nasz organizm ( w końcu chcemy być zdrowe i piękne w każdym wieku ),
- modzie i pomysłom projektantów nie dostosowanym do pór roku - bynajmniej odmrażanie sobie nóg w letnich butach lub cienkich sukienkach, choć ogrzewa nas sweter i grube rajstopy ( dzianina swoją droga jest przewiewna ) nie wydaje się mi najlepszym pomysłem ( żadna z nas nie chce mięć problemów z nerkami czy reumatyzmem ).


Skoro tak krytycznie podchodzę do tego, co moda oferuję, to pewnie powinnam być szarą myszką, bo nie można dobrze wyglądać odrzucając tyle. Otóż można i może ja nie jestem tego najlepszym przykładem, ale są inne. Bo czy nie jest tak, że zachwycamy się dziewczynami, które dobrze wyglądają i atrakcyjnie ? To oczywiste i to niezależnie od naszych gustów i upodobań. To skoro tak, to przyglądnijmy się im bliżej. Czy czasem ich ciuchy niezależnie od wyznawanego stylu pasują do ich figury ? Podkreślają ich zalety, a makijaż/fryzura są nawet nie tyle niebanalne co dobrze współgrają z ich urodą ?
No właśnie, pewnie odpowiedź na te pytania oznacza "tak". Wiadomo, każdej z nas zdążają się wpadki. Zachwycimy się czymś i to kupimy a w domu oceniamy, że tak na prawdę nie jest to ciuch dla nas. I tu nie chodzi by popadać w kompleksy, tylko by kochać siebie i pokazać się od jak najlepszej strony. Bo czy nasz wygląd w pierwszych chwilach, gdy kogoś poznajemy nie jest takim PR ?

Takimi dobrymi przykładami dziewczyn, które niezależnie od wyznawanego stylu i gustu oraz figury potrafią zachwycać sobą są np. Vintage Girl, Enso, Elfka, Bastet, Blu, LumpexoHoliczka. Celowo wymieniłam blogi popularne, bo na pewno je znacie :) Rożne style, różne figury, ale to co prezentują pasuje do nich i podkreśla nie tylko ich charakter, oryginalność, ale i figurę. Mogłam oczywiście wziąć przykłady z show-biznesu, ale sadze, ze te są nam bliższe :)

Ja od siebie tylko powiem, że nie kupiłabym/nie ubrałabym czegoś co choć piękne i zachwycajcie, nie zdobiłoby mnie. Bo skoro znam swoje słabości ( nikt nie jest idealny) to nie chcę na silę prezentować coś co je uwypukla. No bo po co ? Nie lepiej zachwycać ? Podobno kluczem do rewelacyjnego wyglądu jest dbałość o proporcje. Będąc niską osoba tym bardziej uważam, że takie słowa mają sens. Coś co dobrze wygląda na wysokiej osobie ( nie jest to kwestia rozmiaru ) na mnie może wyglądać przytłaczająco lub dziecinnie ( czasem człowiek chce wyglądać poważnie ). Oczywiście, znalazłyby się jeszcze inne wady mojego ciała, ale przecież liczy się całokształt, a na to pracuje wiele czynników przecież :)


A co wy o tym sądzicie ? Czy to nie jest niewolnictwo własnego ciała ? A może lepiej być niewolnicą mody i własnego wizerunku, który chcemy stworzyć nie bacząc na swoje ciało ? Korzystać z wszystkiego nie zastanawiając się czy to nas zdobi, tylko dlatego, ze jest modne/oryginalne/piękne ?


Fot. Piotr Tabiś
Top: SH
Spódnica: Teranova
Buty: Lasocki
Kolczyki: C&A

P.S. Jutro egzamin z historii :) Trzymajcie kciuki.

25 komentarzy:

  1. Gratulacje! Odniosę się do wolności, bo jak dla mnie to jest kluczowe słowo także w modzie. Teraz za nic w świecie nie śmigała bym w niewygodnych butach, ale jak miałam 18 l. to w ogóle mi to nie przeszkadzało :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Na setną notkę no no to prezenty muszą być :) u mnie jest i czeka taki jeden dla Ciebie :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Pani La Mome no właśnie wolność wyboru :)Przecież po to mamy taki wybór w sklepach :D

    Panorama LeSage dziękuję :D już odpisałam ci na maila.

    OdpowiedzUsuń
  4. 100 post? wow! gratulacje! kiedy ja się doczekam swojej,,,,

    przeczytałam całości i muszę powiedzieć że ciekawy wpis:)pozdr

    OdpowiedzUsuń
  5. Koleżanko szafiarko, papraw tą polską deklinację,przy wymienianiu rzeczy na tak..chyba nie chciałabyś żeby 100 jubileuszowy post był z błędami.. kogo czego w l.mn. ma końcówkę -om, nie -ą...a w jednej linii raz dobrze a raz źle.. Wiem, jak wszystkim zdarzają się błędy, ale można je poprawić,nie?jak kreację:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Sigrun chwila nie uwagi i już mamy byki :) dzięki za twoją uwagę. Poprawiłam i mam nadzieje, ze teraz jest już ok. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja mowię tak językowi polskiemu :)
    Nie jest jeszcze ok.

    OdpowiedzUsuń
  8. riennahera ja tez mu mowię, więc skoro nie jest ok to powiedz gdzie. Używam słownika i staram się kontrolować, ale dyslektykowi trudno jest zauważać swoje błędy :/

    OdpowiedzUsuń
  9. Gratuluję !
    Jestem zwolenniczką wolności, rzecz jasna:) Z własnego doświadczenia wiem, że jak się w czymś źle czuję, to i źle wyglądam, choćby obiektywnie nie było najgorzej. Od dawna przestałam się zmuszać do noszenia ubrań tylko dlatego, że są akurat modne.

    OdpowiedzUsuń
  10. Kochana, "ubraniOM" i "butOM".

    OdpowiedzUsuń
  11. Moda jest dla mnie wyrażeniem siebie - ubieram się dla siebie, a więc dla własnej wygody i samopoczucia, nie patrząc na to co jest akurat "modne" lub co powiedzą o mnie inni. Dobieram swój strój stosownie do mojego nastroju/stanu umysłu/pomysłu na siebie w danej chwili, nieraz "przebieram się" za kogoś innego, jeśli akurat czuję taką potrzebę:) nieraz pozwolę sobie na przesadę - zbyt wysokie/płaskie buty, zbyt długa/krótka kiecka...czasem chcę czuć się zwyczajna, czasem wyjątkowa ale to zawsze będę ja:)

    OdpowiedzUsuń
  12. już dawno powinni wielcy tego państwa zniesć całą tą zbędną ortografię...po jakiego czorta????

    OdpowiedzUsuń
  13. ahh, gratulacje! setna notka to jest to :)
    a jeśliś dyslektyczka, to może włącz jakiś słownik, który automatycznie sprawdza, powinna być taka opcja przy wpisywaniu notek :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Mmm, jaka sesja :) I ciekawy wpis :) Gratuluję :*

    OdpowiedzUsuń
  15. Mekinking no na tym problem polega, ze słowink nie wszystko wyłapuje :/ a jest włączony jak najbardziej no i do tego słownik mozilli...

    Moje kochane ZDAŁAM EGZAMIN i jestem w ciezkim szoku :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Gratuluję setnego posta i zdanego egzaminu! :)) teraz to naprawdę masz dużo do świętowania ;)
    a co do mody - uważam, że raz się żyje i jeśli chcemy czegoś spróbować, nie ma na co czekać, nie ma co oglądać się na innych, koniecznie sprawdzać nasze przemyślenia/pomysły pod kątem mody. Sama uwielbiam czerpać z najnowszych kolekcji, inspirować się pomysłami projektantów, jednak jak każdy, zachowuję pewne granice. Moda to życie, to nastrój. Nieraz sięgając wstecz stwierdzamy, że taki czy taki pomysł to była kompletna pomyłka, nieporozumienie. Ale przecież w chwili, kiedy ten pomysł wcielałyśmy w życie, czułyśmy się w nim ok.
    Pzdr! ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. W pewnej mierze mam bardzo podobne zdanie do Twojego. Tak powinno być - krytycznie podchodzić do mody. Kiedyś ktoś powiedział, że projektanci celowo na jedną modelkę wkładają różne ubrania, ale należy każde osobno traktować....
    Moje zdanie może (może, nie musi) wynikać też trochę z mojego wieku ale uważam, że moda to przede wszystkim jakiś rodzaj elegancji, która powinna z kobiety robić coś niesamowitego, widowiskowego i ... pięknego. I masz rację z tym, że ubiór powinien współgrać z figurą. Wiele rzeczy marzy mi się założyć, lecz wiem, że na mnie nie będzie to wyglądało atrakcyjnie. Wręcz odwrotnie - oszpeci mnie. Widzę dużo dziewczyn podobnej do mojej postury ubranych w hity mody. I co z tego, że są ubrane w tak cudownie na czasie rzeczy, gdy ludzie idący za nimi pokładają się ze śmiechu lub patrzą z niesmakiem? To samo dzieje się w drugą stronę. Dziewczyny o przeraźliwie chudych i krzywych nogach zakładają przeraźliwie krótkie spodenki z krzykliwymi rajstopami... Szkoda, że mało kto zdaje sobie sprawę z tego jak bardzo podkreśla to co ma najgorsze.
    Powtórzę się, ale podoba mi się elegancki stonowany strój, który zawiera jeden, być może dwa modne elementy. Nikt mnie nie przekona, że kobieta ubrana w bluzkę ze skóry węża, kratkowaną koszulę, wiszący sweter, w jeszcze inną kratkę kapelusz i żółtą torebkę jest elegancka i zjawiskowa. Może każdy ma inny gust, ale moim zdaniem to, co proste jest najpiękniejsze...
    Piszesz, że być może jesteś szarą myszką, a moim zdaniem swoimi kobiecymi i klasycznymi strojami delikatnie urozmaiconymi tymi najmodniejszymi dodatkami bijesz tutaj niejedną "Szafiarkę" na łeb.
    Brawo za Twój styl, po którym nie dostaje się oczopląsu a kierowcy na ulicy z ze zdziwienia nie wjeżdżają w latarnie :)

    P.S. Przepraszam za ewentualne błędy :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Little tribute for you:
    http://www.lk10.net/best/mala100gosia.htm
    +
    http://www.lk10.net/selection.htm
    Greetins.

    OdpowiedzUsuń
  19. asiunia popieram w pełnej rozciągłości :)

    vicen
    thank you very much. Today I have a good day. I passed the exam in the history books and libraries. And you still gave me the prize. It means a lot to me.

    OdpowiedzUsuń
  20. Your blog is very good, you deserve a prize;).
    Greetings

    OdpowiedzUsuń
  21. OJ zgadzam się z Tobą. Sztuka umiejętnego podążania za trendami i ubierania się w zgodzie z tym jaką mamy figurę nie jest niestety aż tak powszechna a wbrew pozorm nie jest też aż tak trudna. Sama do końca nie wiem czy mi sie udaje w nia trafić, aczkolwiek wiem czego powinnam się wystrzegać i czego nie zakładać lub jesli już zakładam jak zamaskować np. figurę bez wyraźnej linii bioder i talii. fajnie jest umieć podkreślać atuty ale mam wrażenie, że dla wielu kobiet/dziewczyn te atuty bywają co ciekawe wadami, albo odwrotnie.. eksponują je za mocno.
    Zgadzam się z tym stwierdzeniem apropo chudnych nóg i pstrokatych rajstop. Znałam dziewczyne która miała bardzo chude nogi, krzywe, wiedziała o tym ale i tak chodziła w rurkach i zakładała do nich krótkie emu co wyglądało nie dość, że fatalnie to jeszcze komicznie.. Ale nie przekonasz takiej osoby, że powinna rozważniej dobierac spodnie i buty bo ona siebie kocha i sobie sie podoba i koniec..

    OdpowiedzUsuń
  22. dziękuje dziewczyny za wasze odczucia :) fajnie dowiedzieć się jak inni na to patrzą :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Pozwolę sobie zadać jeszcze jedno pytanie :)
    Co to za zdjęcia? Miałaś jakąś sesję zdjęciową? :) Wyszłaś super, a ubranie szałowe, bardzo Ci pasuje :)

    OdpowiedzUsuń
  24. asiunia mam kolegę fotografa z LO, który szlifuje swoje umiejętności i w ramach tego zrobił mi fotki :)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...