Dziś też was za inspiruje do małej kreatywności. Czasem jest tak, że mamy jakieś wyjście/imprezę, a tu okazuje się, że nie mamy w czym iść. Odwieczne pytanie co ja na siebie założę ? Gdy tak się zdarzy, a nie mamy funduszy lub czasu by biegać po sklepach, jest jedno rozwiązanie w dwóch wariantach. Poszukajmy w naszej szafie luźnej długiej spódnicy na gumce lub troczku i...
Zestawmy ją z topem w harmonijnym kolorze. Miejsce, gdzie łączą się dwie rzeczy dobrze jest ukryć pod gumowym paskiem ( niespadanie i będzie dobrze podtrzymywał spódnice ) lub wstążką tworząc w ten sposób spójną całość o charakterze sukienki odcinanej pod biustem.
Top: SH
Spódnica: vintage
Pasek: DIY by MG
Bolerko: SH
Buty: Code
Korale: vintage
Torebka: pudełko na szydełka
Spódnica: vintage
Pasek: DIY by MG
Bolerko: SH
Buty: Code
Korale: vintage
Torebka: pudełko na szydełka
Lub druga wersja. Zakładamy spódnice jak sukienkę tubę i przepasujemy paskiem na wysokości tali. Znowu dobrym rozwiązaniem jest pasek z gumy :) Z przodu możemy udrapować materiał tworząc małe plisy i marszczenia.
Spódnica w roli sukienki: vintage
Bolerko: SH
Rajstopy: Gatta
Buty: Code
Pasek: DIY by MG
Korale: vintage
Kolczyki: C&A
świetny pomysł. też kiedyś wykorzystam. mam taką długą spódnicę, że ciągnę ją za sobą i zastanawiałam się jak ją przerobić, aby niczego nie stracić
OdpowiedzUsuńhttp://ridewiththemoon.blogspot.com/
Druga wersja bardziej mi się podoba.
OdpowiedzUsuńooo jaki fajny pomysł:)
OdpowiedzUsuńŚwietne pomysł ze zmianą spódniczki na sukienki:) Sama też tak kombinuje- i bardzo podoba mi sie drapowanie, które zrobiłam w 2 stylizacji. Mogłabyć coś więcej o tym napisać-jak to zrobić? materiał jakby z góry łączy się z tym z dołu, a na zdjęciu nie widać wyraźnie
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!-Ania
Prosty dobry pomysł; fajnie sobie od czasu do czasu przypomnieć, że liczy się właśnie pomysłowość. Ale też trzeba mieć takie śliczne bolerko i tak ładnie to nosić, jak Ty!
OdpowiedzUsuńBlue Note może to jest pomysł na twoją spódnice :)
OdpowiedzUsuńAnonimowy (ANIA)
spódnica jest ogólnie szeroka wiec wzięłam i spięłam ją paskiem. w tym momencie u góry zrobiła się mi jak gdyby bombka więc pociągnęłam materiał z lewej i prawej tak by jego nadmiar zgromadził się z przodu w miejscu, gdzie pasek jest cieki ( ma zapięcie ), dlatego ważne jest by spódnica była na gumce/troczku.
teściowa szafiary dodatki to dodatki ;)
druga wersja super:)
OdpowiedzUsuńbajeczna! po prostu viva carnival!
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, sama nie raz tak robię :)
OdpowiedzUsuńAle czad:D A ja mam pełno takich spódnic w szafie i nie wiem czy bym na to wpadła:)ładnie Ci w takim "lazurowym brokacie"
OdpowiedzUsuńswietny pomysł. Pierwsza wersja ciekawa - bardziej elegancka, druga nadaje się też na jakies party :)
OdpowiedzUsuńsuper!
Ten trik z podciągnięciem spódnicy jest godny powielenia - sama mam sporo spódnic o dziwacznej dlugości, które po podciągnięciu bardziej by mi odpowiadały, no i zawsze to urozmaicenie bez ponoszenia kosztów :P
OdpowiedzUsuńtaki prosty pomysł, ale jaki efektowny ; )
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Kandyzowana ; *
Oj wcale się nie zgadzam, że to taka prosta sprawa. Trzeba mieć jeszcze idealną spódnicę, która pięknie będzie wyglądać jako sukienka, a nie każda się nadaje. Ja już dłuuugo szukam idealnej spódnicy, która mogłaby robić za sukienkę i wciąż bezskutecznie. Nie miałam tyle szczęścia co Ty, bo muszę przyznać, że Twoja spódnica jest IDEALNA i cudnie wygląda! W drugiej wersji podoba mi się strasznie!
OdpowiedzUsuńpomysłowo, innowacyjne, zaskakująco i co najważniejsze szybko:)
OdpowiedzUsuńale czy spódnica się nie zsunie nawet pomimo użytego paska?
miuska - wiadomo nie każda :) najlepiej sprawdzają się te o lejącym materiale lub ogólnie miękkim no i hipisowskie :)
OdpowiedzUsuńgildia trudno mi powiedzieć w 100% ze nie spadnie bo nie przyszło mi jej sprawdzać w jakiś ekstremalnych warunkach ( taniec )jednak bardziej siedzące imprezy obyły się bez obyczajowej wtopy
świetna ta spódnica ;)
OdpowiedzUsuńteż lubię tak robić, bo to daje możliwość stworzenia nowego - ze starego ;)
Podobają mi się obie wersje,wyglądsz ślicznie:D
OdpowiedzUsuńDruga wersja jest super!! Też lubię takie kombinacje i szukanie nowych rozwiązań :)
OdpowiedzUsuńpiękna spódnica, i ten błysk, łał :)
OdpowiedzUsuńto mój stały trik odzieżowy:)
OdpowiedzUsuńMam zboczenie do robienia ze spódnic sukienek i bluzek. Eh.
OdpowiedzUsuńDruga wersja bardziej mi sie podoba. Masz swietne pomysly!
OdpowiedzUsuńVestido estranho, não o modelo mas talvez seja a textura do tecido fora de moda.
OdpowiedzUsuńBjs
Fátima Ventura