Upały mają się nadal dobrze, ja co prawda w tym roku nie miałam specjalnej okazji na plażowe szaleństwa i dlatego ku rozczarowaniu pewnych sympatyków ( a w szczególności jednego - T. pozdrawiam : P ) moich monokini i bikini nic nowego nie wydziergałam. Trudno może nadrobi się to za rok :P Dlatego też monokini na chwile stało się częścią zestawu imitującego sukienkę.
Z innych ciekawostek Sajuki wydziergała fajny ażurowy beret. Jeszcze trochę i mnie przegoni ;)
Monokini: szydełko by MG
Spódnica: SH
Buty: CCC
Korale, kolczyki: ?
Top: SH
Koszula: SH
Szorty: Orsay
Torebka: szydełko by MG
Buty: CCC
W pierwszej stylizacji podoba mi się ta biała bluzeczka to fajnie podreśla talię, a druga jest cała ok ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! www.martinees-x.blogspot.com
Torebka jest śliczna. Kolejny argument, żebym w końcu nauczyła się operować szydełkiem...
OdpowiedzUsuńchyba za 100 lat Cię przegonię ;p
OdpowiedzUsuńUwielbiam to monokini! Jest cudowne. Fajnie je wykorzystałaś :)
OdpowiedzUsuńciekawie
OdpowiedzUsuńZa grosz gustu..., spójrz jak ty wyglądasz!
OdpowiedzUsuńdzięki dziewczyny :)
OdpowiedzUsuńAnonimowy są gusta i guściki, a czym jest dla ciebie gust ? :)
Seksownie:)
OdpowiedzUsuńodważnie i intrygująco :)
OdpowiedzUsuńO gustach się nie dyskutuje :-)
OdpowiedzUsuńNie ukrywajmy, że w tym roku lato nas zbytnio nie rozpieszczało... Ten weekend zapowiada się dość upalnie - może Twoje śliczne monokini będziesz mogła założyć poza domem :-) pozdrawiam :-)
Emilia no właśnie niespecjalnie bo plany są inne :)
OdpowiedzUsuńDziękuje wszystkim :D