Nie wiem jak u was, ale u mnie w Tarnowie nadal letnia pogoda ;) Ma to swoje niebywałe zalety..., ponieważ mogę dzięki temu zrobić jeszcze parę 'sesji' moim szydełkowym ciuszkom i będę miała co wam pokazywać w jesienne i zimowe dni :D Co do dzisiejszego zestawu nie mogę się nadziwić, dlaczego ta spódnica zawsze, gdy robię jej fotki w domu jakoś dziwnie wychodzi na zdjęciach jeśli chodzi o kolory :/
Dobrze, to ja umykam do kuchni piec muffiny, a was zapraszam na bloga Sajuki, która znowu prezentuje coś nowego.
Bluzka: Teranova
Spódnica: szydełko by MG
Halka: Hot Oil
Buty: lokalny sklep
Torebka: vintage
Kolczyki: DIY by MG
Pasek: SH
wydaje się że granat ładnie gra z zielenią :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Świetnie podkreśliłaś talię! Super zestaw i obraz Audrey :)
OdpowiedzUsuńzapraszam na www.double-hope.blogspot.com
o rany jaka ty jesteś szczuplutka :) a zamek bez wątpienia wart zwiedzenia - no to mam plan na weekend :)
OdpowiedzUsuńTa spódnica jest prześliczna, wprost idealna. Jeeeeeeejku, jeszcze do tego w moim ulubionym kolorze. Mam szydełko, mam nawet ten kolor włóczki, ale niestety talentu brak. Naprawdę całkowicie absolutnie zazdroszczę tego ciuszka!
OdpowiedzUsuńPoza spódnicą na której temat esej niemal piszę, bardzo ładnie wyglądasz. Świetnie podkreślona talia.
Pozdrawiam,
ślicznie a torebka wymiata tutaj :)
OdpowiedzUsuńMistrzowsko - już wiem, skąd ta propozycja granatowa :PPP Ja mam taka inwersję, do Twojego zestawu - szydełkowa, granatowa spódnica i zielona bluzka :P XD jutro zrobię fotkę XD
OdpowiedzUsuńUwielbiam granat!:)
OdpowiedzUsuńhttp://sheepkowaszafa.blogspot.com/
zapraszam;)ja dopiero zaczynam:)
Ależ uroczo :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia w domu niestety zwykle wychodzą słabo. Fajnie by wyglądało gdyby ta spódnica była w talię a bluzka byłaby wpuszczona :)
OdpowiedzUsuńGranat nie ma nic przeciwko, absolutnie :) Połączenie bardzo udane, wyglądasz wiotko, lekko i dziewczęco :)
OdpowiedzUsuńDziś skomentuję zamek - jest przepiękny, naprawdę bajkowy:))
OdpowiedzUsuńWgarniturze nie poddawaj się :) nie od razu Kraków zbudowano, a ja dziergam od 10 lat.
OdpowiedzUsuńwantatatste racja, niestety spódnica jest biodrówką.