U mnie za oknem pada delikatnie śnieg. Coś ta zima nie chce nam odpuścić... :( Ja tu już bym ubrała zwiewne szydełkowe sukienki, ażurowe topy, szpilki i z miłą chęcią schowała czapki i szaliki na dno szafy, a tu nic z tego. Skoro tak to przy najmniej niech będzie ciepło i szydełkowo ;) Zatem dziś dwie nowe pary skarpetek. W szczególności z pierwszych - szarych jestem zadowolona :) Gdyby były białe, a ja bym była fanką słodkiego azjatyckiego stylu to nosiła bym je do szpilek :D
Skarpety: szydełko by MG
Skarpety: szydełko by MG
Ale słodkie :)
OdpowiedzUsuńUrocze skarpeteczki :)
OdpowiedzUsuńoj przydały by mi się bo pogoda robi się nie ładna brrryy
OdpowiedzUsuńŁadne skarpetki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam w wolnej chwili :)
Ja jestem połowiczną fanką słodkiego azjatyckiego stylu, więc uważam, że niebiałe do szpilek również pasują ;)
OdpowiedzUsuńPrześliczne!
urocze :D muszę takie zrobić ;P
OdpowiedzUsuńSą cudowne :)
OdpowiedzUsuńPS. Gosiu, wysłałam Ci maila :)
OdpowiedzUsuńŚwietne - bardzo ładnie wyglądają.
OdpowiedzUsuńDziękuje serdecznie za komentarze :)
OdpowiedzUsuńNice :D jeszcze trochę a nawet bielizna seksowna nie będzie dla Ciebie wyzwaniem :P hie hie. A skarpetki się wygodnie nosi?
OdpowiedzUsuńTak wygodne sa i przyjemne dla skóry :D Co do bielizny już robiłam stringi i jeden komplet bielizny, a ponadto 3 monokini i 1 bikini :) o ile bielizna jest raczej gadżetem, tak stroje plażowe całkiem całkiem się dobrze sprawują :)
OdpowiedzUsuńVou fazer as meias de croché
OdpowiedzUsuń