Kopiowanie i rozpowszechnianie moich zdjęć bez mojej zgody jest zabronione/ You can't copy these photos without my agreement.

niedziela, 18 października 2009

Prawie jak wywiad czyli Crochet Me.



W jaki sposób nauczyłaś się szydełkować ? Ktoś nauczył cię szydełkować ?
Podstawy szydełkowe zdobyłam obserwując mamę i babcie, jak mi powoli pokazywały o co chodzi. Kolejne coraz trudniejsze wzory opanowywałam korzystając z PRL'owskich książek o szydełkowaniu. Można powiedzieć, że ciągle się uczę, bo zawsze mogę natknąć się na jakiś nie znany mi wzór, a czasem jest to niezłe wyzwanie by go rozszyfrować.
Skąd wzięła się w tobie ta pasja ?
Właściwie przez przypadek zaczęłam szydełkować. Mając lat 10 czy tez 11 musiałam spędzić parę tygodni w szpitalu. Wiadomo jak to jest. Trochę się czyta książek, trochę gazet i robi się jeszcze parę innych rzeczy, ale prędzej czy później pojawia się nuda. I w takim momencie moja mama pokazała mi o co w tym chodzi.
Ile to już trwa ?
Zasadniczo 10 lat, ale miałam przerwy, spowodowane tym, że na początku traktowałam to jako zabawę, a dopiero pod koniec gimnazjum odkryłam w tym potencjał. I tak już bez przerw szydełkuje kiedy się tylko da ;)
Masz jakiś autorytet w tej dziedzinie ?
Oczywiście. Wzorów i mistrzów nigdy nie brak. Moja idolką jest młoda Rosjanka Lelu. Tworzy piękne rzeczy i na rosyjskim forum, na którym się udzielam ( a przynajmniej staram się bo nie znam rosyjskiego ) jest uważana za bóstwo w tej dziedzinie.
Jak Ty to robisz ?
Normalnie. Po prostu znajduje coś w Internecie lub sama wymyślam. Znajduje wzór lub czasem, gdy kopiuje pomysł od projektantów to muszę rozpracować dopiero wzór ( tu tez rosyjskie forum Osinka jest przydatne - panie na nim są mistrzyniami rozszyfrowywania wzorów ). Gdy to mam pozostaje zakup odpowiednich materiałów. A potem tylko siadam i robię, trochę pruje, bo niestety nie obejdzie się bez tego, gdy chce się zrobić coś najlepiej jak się potrafi. a potem cieszę się z efektu :D
Skąd bierzesz inspiracje ?
Jak już mówiłam głownie z Internetu, ale i z starych oraz tych nowszych książek na temat szydełkowania. Uwielbiam fora szydełkowe gdzie kobiety wymieniają się nie tylko opiniami, doświadczeniem ale i wzorami. Nieraz znajduje w takich miejscach coś interesującego.
Dajesz lekcje szydełkowania ?
Nie zdarzyło się mi, choć parę koleżanek żartowało by je nauczyć.
Czy sprzedajesz to co robisz ? Robisz na zamówienie ?
Nie sprzedaje moich wyrobów. Parę razy próbowałam, ale ceny muszą być adekwatne do tego ile pracy w to włożyłam, a więc nie najniższe. I tu jest problem bo o ile za granica tego typu produkty są doceniane i sprzedawane za dobra cenę tak w Polsce zaniża się ich wartość, bo jak to nieraz pisały panie na naszym polskim forum: Klientka widziała coś podobnego za połowę ceny i uważa, że nasza praca jest zdzierstwem. Tylko klientka nie wie, ze produkt który widziała jest sprowadzony najczęściej z Chin czy Korei ( gdzie kobiety tworzą takie rzeczy prawie, że masowo), oraz jest zrobiony z marnej jakości włóczki, a wiec też nie pożyje długo, a cena jego jest w takim wyniku dość niska. Dobra praca ręczna musi kosztować bo to jak krawiectwo na miarę czy suknia od projektanta - jest niepowtarzalna i wyjątkowa.
Długo ci schodzi by zrobić jedną rzecz ?
To zależy. Po pierwsze od wielkości. Dodatki robi się szybciej. Po drugie od wzoru. Im bardziej misterny wzór tym dłużej. Najszybsze są ażury i siateczki. No i od grubości włóczki. Im grubsza tym szybciej, im cieńsza tym wolniej.
Skąd u ciebie tyle cierpliwości ?
Sama nie wiem, ale jedno jest pewne to moje hobby uspakaja mnie i wycisza. Taki relaks z gratisem w postaci gotowej fajnej rzeczy.
Twoja pierwsza szydełkowa rzecz ?
Nie licząc ciuszków dla Barbie mojej siostry to będzie spódnica w paski. W tej notce miałyście z nią przyjemność.
Najnowsza ?
Sweterek, szalik się tworzą.
Robisz na drutach ?
Nie jakoś nie mam do tego cierpliwości. Parę razy próbowałam, ale jakoś to nie dla mnie, choć jest tyle pięknych wzorów na swetry, sukienki itd. Śmieje się, ze gdyby druty były zakończone haczykami tak jak szydełka to może bym dała radę ;)
Jak inni reagują na twoje hobby ?
Różnie naprawdę różnie. Jedni się zachwycają i zazdroszczą mi kreatywności, a inni zastanawiają się jak mi się w ogóle chce ( przecież można coś takiego kupić!) lub uważają, ze to co robię traci myszką ( tak powiedział mój wujek ).
Czy myślałaś by zostać projektantką ?
Szczerze powiem, ze parę razy mi to przez myśl przemknęło, ale to nie dla mnie :P

No i tyle by tego było. Trochę tych pytań było już na moim blogu i jak się je pozbierało ( dużo się powtarzało ) i dodało jeszcze inne które słyszę np. w realu to wyszedł taki wywiadzik.
Na koniec napiszę, że mam nadzieje tak nie skończyć jak na zdjęciu poniżej ;) Swoją droga niezła retro reklama włóczki.


P.S. Co do zdjęcia na początku postu:
- po lewej ( sukienka: SH, perły: ?, etola - sztuczna: jakiś tam sklep)
- po prawej ( sukienka - znana wam już z tej notki: szydełko by MG, halka: SH, torebka: vintage )

8 komentarzy:

  1. Zazdroszczę zdolności, naprawdę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Podziwiam Cię. I zazdroszczę tego, że możesz sobie wydziergać białą suknię Lilu, którą zobaczyłam właśnie na jej stronie.

    OdpowiedzUsuń
  3. królowo szydełka, czuję się przy tobie niezwykle marnie ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. O rany super zdjęcia, byłam przekonana, ze zapożyczone z jakiegoś magazynu lajfstajlowego ;)
    Podziwiam...

    OdpowiedzUsuń
  5. Biurowa dziękuje w imieniu siostry :)

    OdpowiedzUsuń
  6. szczerze zazdroszczę i czekam na kolejne dzieła:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Podziwiam, bo mi na szydełku wychodzi wszystko, co okrągłe, a nic, co prostokątne :) Wolę chyba druty. Zgadzam się z tym, że to wciąga, oraz z tym co piszesz o problemach ze sprzedawaniem takich rzeczy w Poslce. Zresztą, kto bardziej doceni takie dzieło niż sam twórca.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nosikamyk - z okrągłych fragmentów tez można coś zrobić to nawet całkiem fajnego.. ;)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...