Dziś trochę w kolorze nieba, ale tak radośniej, a nie szaro, buro i ponuro jak za oknem. Co to, to nie. ;) Nie będę się rozpisywać bo jakoś weny brak, wspomnę jednak, że kamizelkę już widziałyście . A w następnej notce druga cześć szydełkowych sukienek ślubnych dla inspiracji :)
super kamizelka!! :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba, szczególnie pierwszy zestaw :)
OdpowiedzUsuńZa oknem straszna pogoda, szkoda gadać. Dobrze, że tak ładnie z nią kontrastujesz :)
OdpowiedzUsuńmam podobną kamizelkę, robota babci kochanej :D
Natomiast ja ostatnio zakochałam się we wszelkiego rodzaju opaskach, także nic dziwnego, że w Twoim poście rzuciła mi się w oczy właśnie opaska w kolorze błękitu:)
OdpowiedzUsuńdeszczowyróż no proszę :D
OdpowiedzUsuńQuiProQui no ja tez ostatnio opasuje się ;)
Ależ wyglądasz w tych jeansach super, bardzo zgrabnie. Niby nie lubię rozszerzanej nogawki, ale tu naprawdę wyglądają korzystnie. I czekam na dostwę sukienek - w końcu kiedyś tam w przyszłości (pewno za 1,5 roku) będę ślubować, to muszę się inspirować ;*
OdpowiedzUsuńbardzo ladnie Ci w blekitach :)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się, jak połączyłas je z brązem, wyszlo klasycznie i stylowo
6roove jako mała dziewczynka uwielbiałam błękit i wszelkie jego odcienie, teraz już mniej ale od czasu do czasu wracam do tego koloru :)
OdpowiedzUsuńKojarzę tą opaskę ;P
OdpowiedzUsuńPierwszy zestaw miły memu sercu, bo i pasek bardzo ładny i spódnica w "moim" fasonie , nie mówiąc o kamizelce, która tez mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńFantastyczna kiecka!
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twój talent, zawsze! Świetną też klamrę ma pasek.
OdpowiedzUsuńbardzo fajna spodnica. dobrze Ci w tym fasonie
OdpowiedzUsuń