Bielizna. Ostatnie trendy są za tym by ją pokazywać. Nosić odważnie i na ubraniu, nie pod nim. Ja zdecydowanie jestem przeciwna temu. Dal mnie bielizna powinna być ukryta tym bardziej ta piękna... Jednak ja robię dla 2 rzeczy wyjątek. Po pierwsze gorsety. Mogą robić za topy lub kamizelki. wszystko zależy od ich kroju i zdobienia. Po drugie sukienki/halki, które już w latach 20-tych wylansowała Coco Chanel.
posiadam podobny gorset, bardzo ładny i zdobny i nie wiem za bardzo, co z nim począć. tzn zastanawiam się, czy nadaje się do ekspozycji i nie mam na niego pomysłu. Twój pomysł jest całkiem niezły, wszelako ja krępowałabym się obnoszeniem gołego brzucha. jakieś inne sugestie? czy mój gorset pozostanie w zaciszu buduaru:P
OdpowiedzUsuńNooo.. gorset jesli nie wyglądający zbyt bieliźnianie może naprawdę fajnie się prezentować w swietne a nie pod ciuchem :)
OdpowiedzUsuńgranda moze go nosic na koszule - moja kolezanka tak robiła i fajnie to wygladalo lub na sukienke roiązan jest duzo tylko trzeba próbowac. o jeszcze mozesz do spodni/spódnicy z podwyższonym stanem ( ja takich nie posiadam i stad brzuch na wieszchu o mnie zbytnio nie cieszy, ale na imprezę...)
OdpowiedzUsuńTeż mam podobny gorset, z czasów studniówkowych :)
OdpowiedzUsuńładnie Ci w takim turkusowym kolorze :)
osobiście mówię tak wszelkim fajnym gorsetom i halkom, podoba mi się takie subtelne nawiązanie do bieliźnianego trendu.
OdpowiedzUsuńpodoba mi się zwłaszcza Twoja sukienko-halka ;)
fajna kiecka z drugiego zestawu!
OdpowiedzUsuńGorsety noszę, ale raczej nie takie bieliźniane. Natomiast do założenia takiego do spódnicy namówiłam szwagierkę na sylwestra. Wyglądała szałowo :)
OdpowiedzUsuńNiesamowicie podoba mi się Twoja błekitna sukienka. I kolor i fason są przeurocze :)
TO chyba Twój najlepszy outfit, i jeden i drugi. Niesamowicie seksownie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńSliczna ta zielona sukienka:)
OdpowiedzUsuńgorset masz piękny, ale szczerze mówiąc nie odważyłabym się takie posunięcie, aby potraktować go jak bluzkę:) jesteś odważna!
OdpowiedzUsuń