Nie wiem czy pamiętacie ten żakiecik, jednak znowu go prezentuje i tym razem po drobnej poprawce ramion nie sa one szpiczaste. Teraz jest przedstawicielem szydełkowej elegancji ;) A jaki przy tym jest ciepły :D
A przy okazji prezentacja paska dla mojej siostry.
piękny żakiet i bluzka ...uwielbiam takie prześwity ...fajny pomysł na pasek
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
bardzo ladnie Ci w tym odcieniu niebieskiego. Zapraszam do siebie na międzynarodowy konkurs :)
OdpowiedzUsuńŻakiet bardzo fajny. Ażurowy, ale taki mocny. Można go na wiele sposobów interpretować i chyba o to chodzi. A pasek świetnie komponuje się z sukienką.
OdpowiedzUsuńO takim czymś granatowym na szydełku to ja mogę sobie tylko pomarzyć :/
OdpowiedzUsuńJejku, jesteś niesamowita! Super żakiet!
OdpowiedzUsuńŻakiecik śliczny, a ja jestem ciekawa, czy ten pasek też jest szydełkowy? Jak zrobiłaś zapięcie?
OdpowiedzUsuńPrezentujesz się fantastycznie. Efekt niesamowity!
OdpowiedzUsuńświetny ten żakiet,ponowie się nim zachwycam...świetna stylizacja!
OdpowiedzUsuńWyglądasz jak z sesji dla gazety z modą :) Super :)
OdpowiedzUsuńniezwykle eleganckie zestawienie :)
OdpowiedzUsuńŚliczna ta bluzeczka i żakiet/sweterek świetnie Ci wyszedł.
OdpowiedzUsuńRobisz piękne rzeczy na szydełku!! Żakiet jest boski!
OdpowiedzUsuńSzydełko to dla mnie totalna magia... a chciałabym sie nauczyć!
Żakiet jest przepiękny, chciałabym taki nawet jakby miał wisieć tylko w szafie ;)
OdpowiedzUsuńVida Fox i o to chodzi z tym zakietem ;)
OdpowiedzUsuńPani la mame e gupoty gadasz :)
Klamoty zwykly pasek z gumy z pasmanteri jakie zwykle robie. Zapięcie jest z takich plecionych haftek jak przy "chońskich" sukienkach z jedwabiu
asiunia gdzie mi tam do takiej sesji :) ani ja fotegeniczna, ani nie mam do czynienia z dobrym fotografem tylko z samowyzwalaczem
OdpowiedzUsuńmama.gonia to na prawde tylko tak skomplikowanie wyglada. jak się opanuje 3 podstawowe wzory to jakoś idzie :)